Back to School: Mój piórnik i nie tylko

Od pierwszej klasy podstawówki miałam wiele różnych piórników. Jedne składane, drugie "saszetki", większe, mniejsze, bardziej lub mniej wymyślne. Każdy z kolei był "najwspanialszy na świecie" dopóki nie rozpruł się przy zamku, poplamił w środku od niezakręconych pisaków lub przestał mieścić niezbędne w szkole przybory. Każdy z nich bardzo dobrze spełniał swoją rolę, lecz zawsze można było znaleźć coś, co mniej mi odpowiadało. 
Żeby temu zapobiec był tylko jeden sposób - własnoręcznie uszyć piórnik idealny, który będzie spełniał wszystkie postawione przeze mnie kryteria. Przymierzałam się do tego dobre kilka miesięcy, gdy w końcu w wakacje, kiedy jest więcej wolnego czasu udało mi się zrealizować mój plan. Pomogła mi w tym moja babcia Złota Rączka, bez której to by się nie udało... 



Potrzebowałam piórnika, który będzie dość pojemny i uniwersalny, a jednocześnie ładny. Dzięki temu, że nie jest taki, jak sklepowe piórniki. Może kiedyś służyć za podręczną kosmetyczkę czy saszetkę na jakieś drobiazgi. Jest jeansowy, więc nie powinien się zbyt szybko zniszczyć, a dzięki przyszytej na kieszonce koronce ładniej wygląda i pasuje o mojego stylu. Nie jest zbyt duży, ale mieści wszystkie potrzebne mi rzeczy. 
Podsumowując - jest taki, jakiego sobie wymarzyłam! 




Do jego stworzenia użyłam materiału ze starych jeansów. Główna część uszyta jest z jednego kawałka tkaniny, a dno zrobiłam na podobiznę papierowych toreb i usztywniłam dodatkową warstwą materiału. Kieszonka z przodu jest przedzielona na pół i może służyć na trzymanie drobiazgów oraz karteczek. Stworzenie tego piórnika trwało prawie cały dzień, ale uważam, że było warto. Zalety uszytego własnoręcznie piórnika: 
1. Spełnia warunki naszego 'piórnikówego ideału' 
2. Jest jedyny w swoim rodzaju, nikt nie ma takiego samego. 
3. Automatycznie bardziej o niego dbamy, bo to w końcu nasz piórnik. 





Drugą rzeczą jaką chcę dziś przedstawić są papierowe chorągiewki, których przygotowanie jest niezwykle proste i efektowne. Wystarczy wyciąć trójkąciki z kolorowego, sztywnego papieru i przykleić je do sznurka. Proste? Oczywiście!



I jak Wam się podoba?

10 komentarzy:

  1. Super piórnik:) Mamy prośbę, czy mogłabyś poklikać u nas w kliki w ostatnim poście? To dla nas bardzo ważne, z góry dziękujemy:) http://fashiongllam.blogspot.com/+może obs za obs?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry pomysł. Własnoręcznieuszyte piórniki są najlepsze. Wiem coś o tym, bo sama takie szyję. :)
    Zapraszam może przypadną Ci do gustu:
    http://szpiegtworzy.blogspot.com/2015/07/szpieg-tworzy-piornik-z-kokardka.html?m=1
    http://szpiegtworzy.blogspot.com/2015/07/back-to-school-piornik-cocoon.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny piornik uszyliżcie. Już od dawna chcę zrobić takie chorągiewki, ale zawsze brakuje mi motywacji :)

    Brzydki Ptak Blog

    Zapraszam do udziału w konkursie "Back to School"
    http://brzydkiptak.blogspot.ru/p/konkurs-back-to-school.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny ten piórniczek, sama bym taki chciała, gdybym tylko umiała szyć.. xd Chorągiewki też są cudne, są śliczną ozdobą do pokoju :)

    Zapraszam do mnie: http://ztsbyviki.blogspot.com , dziś nowy post "szkolne inspiracje" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny piórnik :) gratuluje sprawnych rąk (talentu) i chęci :)

    http://cytatatakwielemozezmienic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze szukam mojego :) Chciałabym, żeby był szalony ;)
    igablogg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie mam jeszcze plecaka do szkoły, a z kosmetyczki zrobiłam piórnik ;D
    http://sayhellomardam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny :)
    Niestety nie umiem szyć.

    http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Tworzenie własnego piórnika to świetny pomysł, gdybym nie znalazła w sklepie czegoś wystarczająco ładnego, z pewnością sama zabrałabym się za szycie :)

    izilleys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń